Zakurzony, zapomniany, odstawiony w ciemny kąt na strychu, ujrzał światło dzienne, a to wszystko dlatego że zachciało mi się odkurzać kąty w które i tak nikt nie zagląda.Gramofon Linguaphone z lat 20-30 produkcji angielskiej, nakręcany korbką, był kompletem z płytami do nauczania języka obcego ale już z wbudowanym głośnikiem
Płyta prawdopodobnie z lat 50, udało mi się nawet ostrożnie nakęcić, trochę się bałam żeby jej nie przekręcić, oryginalnego dzwieku z tego gramofonu można posłuchać poniżej
igła jest grubsza od mojej maszyny do szycia
nie należę do kolecjonerów którzy zbierają wszstko co stare, chociaż lubię starocie wcale nie znaczy że wszstko mi się podoba i gdyby nie mój M to już dawno znalazłoby sie to,to, we wiadomym miejscu ;)
suchając tych dzwięków jakoś muśli mimowolnie wracają do czasów gdzie spelunki były przesiąkniete dymem cygar i lejącą się bez liku whisky
Cudny klamocik i na dodatek jeszcze gra ! Prawdziwa perełka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDym z cygar, a panie na głowach miały takie śmieszne opaski z piórkami, to chyba ta sama epoka?
OdpowiedzUsuńAdapter trzeba odkurzyć i zachować. Muzyczkę razem z mężem wysłuchałam.
Ale boskie! i ten dźwięk! Oczyma wyobraźni widzę te klimaty :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sprzęt!
Pozdrawiam serdecznie :)
Ehhh! Że też u mnie nie ma takich zapomnianych kącików :-(
OdpowiedzUsuńChciałabym taki sprzęt ...piekny klamocik z duszą właśnie niedawno dostałam stare płyty , przy których moi dziadkowie tańczyli ..
OdpowiedzUsuńCuuudo:) Zazdroszczę:) A dzwięki przepiekne...faktycznie, przed oczyma od razu ma się bar z tamtych czasów, dym z cygar i te pióra;)
OdpowiedzUsuńWitaj !
OdpowiedzUsuńWspaniale, że Twój m. ocalił ten przedmiot z duszą i cudownie, że on wciąż gra...
Przekroczyłam własnie progi Twego pięknego bloga. Masz cudny ogród (te kaskady lawendy - ech! ) znakomicie szydełkujesz i masz tyle świetnych pomysłów . Będę tu z radością wracać.
Miłego wieczoru
Szkoda ze ja nie mam takich kątów do odkurzania. Mam sentyment do takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńNajpierw się witam :)
OdpowiedzUsuńA teraz już przejdę do konkretów - przeglądając Twego bloga (po raz pierwszy) od razu rzucił mi się w oczy ten gramofon. Jest przepiękny! Miałam w rodzinie kiedyś podobny, ale niestety przepadł...
o, a ja mam takie stare płyty, one są tak grube i ciężkie...ale nie mam na czym słuchać i nawet nie wiem co tam jest...ale gramofon cudo!!:)
OdpowiedzUsuńw sumie jak gramofon się nie podoba to ja z miłą chęcią przygarnę:)
OdpowiedzUsuńI love it! Very creative!That's actually really cool!
OdpowiedzUsuń在天空之城裡看馬達加斯加激動之餘與女友做愛被徵信社給隨意的自拍此時跟徵信社人員在聊天室裡討論情色內容的正妹牆如何變成AV女優可是徵信社將我們色情照片放在成人圖片區的這部落格這隨意的舉動被徵信社翻拍成a片的異界裡的部落格讓徵信社人員做徵信社經營的ut聊天室人氣爆增的人氣部落格有空來參觀
Thanks!
Piękne to znalezisko strychowe, i jak gra !
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty i jestem też miłośniczką starego przedwojennego kina :)
Co do zadymionych spelunek - moja babcia dorabiała w takiej spelunce jako szatniarka, czasem mnie zabierała ze sobą w te tajemnicze miejsce, siedziałam pod ladą i przez szparę w blacie obserwowałam towarzystwo, zapach popularnych czuję do dziś gdy to wspominam :)
Cieplutko pozdrawiam.
.
OdpowiedzUsuńTaki sprzęt to wręcz bezcenny można powiedzieć. Ale mało się pewnie takich uchowało. Zawsze jak ktoś chce to gramofon i teraz może sobie kupić. W sklepie https://www.oleole.pl/gramofony.bhtml jest ich spory i różnorodny wybór. Każdy z powodzeniem wybierze coś dla siebie. Dobre ceny nawet gwarantują.
OdpowiedzUsuń