15.01.2019

No Comments....




 Przez lata finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był narodowym świętem dobra. Jeden taki dzień oczyszczał nas z nalotu nienawiści. Telewizja, wtedy publiczna, transmitowała przebieg wieczoru aż do nocy. Ludzie byli razem, czuli się dobrze pomagając najsłabszym. Pieniądze zawsze były uczciwie rozliczane. Setki tysięcy dzieci i dorosłych korzystało ze sprzętu z serduszkiem. Owsiak był uważany za super lidera Orkiestry. Gdy PiS objął rządy wszystko się zmieniło. Po katastrofie smoleńskiej podzielili nas “bez żadnego trybu”. Partia nie mogła wytrzymać, że tego dnia jesteśmy razem. Czujemy wspólnotę, choć przez jeden dzień w roku. Zaczęła się plugawa kampania anyowsiakowa, antyorkiestrowa. Przez ostatnie trzy lata wynajęci spece od pisowskiej propagandy robili wszystko by zohydzić WOŚP. Zakazali pokazywania koncertów, przekazywania wspaniałej atmosferjy. Publikowano kłamliwe wypowiedzi posłów PiSu oraz posłanki Pawłowicz. W zeszłym roku przekaz telewizyjny na temat WOŚP trwał 14 sekund. W tym roku pojawiła się odrażająca dobranocka, rodem z lat trzydziestych w Niemczech, w której Owsiak i Gronkiewicz Walz, z nosami (wiadomo) pochylają się nad górą pieniędzy. Banknoty mają gwiazdę Dawida. Zrobił się hałas, więc “zawieszono” wydawcę, jednak przekaz poszedł w lud, w tę jego najbardziej nienawistną część. PiS mrugnął do swojego suwerena, tego przekonanego o światowym spisku. Wicie – rozumicie! Rzeczniczka rządu po skopaniu kodowca przez narodowców, mówi: to nie powinno się wydarzyć, ale poniekąd ich rozumiem. Na swoje szczęście kopanemu udało się uciec, uratował życie. Teraz posłanka Pawłowicz obwinia Owsiaka o tragedię. Rządzącym do głowy uderzyła mieszaniny władzy z wodą sodową. Zakazali udziału w imprezach WOŚP wojska, służb, straży pożarnej… Zupełnie jakby to był ich folwark, a pracujący w służbach byli chłopami pańszczyźnianymi. Może do tragedii by nie doszło, gdyby te służby były obecne? Szczuli na Orkiestrę, szczują na sędziów. Genetyczny patriota, jak mówi sam o sobie, Suski, bredzi coś o złocie zakopanym w ogródkach sędziów. Może znajdzie się kolejny bandzior, który napadnie na któregoś znienawidzonego przez PiS sędziego, tak jak wcześniej na Kwaśniaka? Minister Spraw Wewnętrznych, Joachim Brudziński mówiąc o dramacie Pawła Adamowicza, wydawał się autentycznie przejęty. W tamtej chwili. Na gorąco. Czy to się zmieni, czy też wejdą kalkulacje, co się opłaca, a co nie? Na razie nie ma wypowiedzi najważniejszego prezesa wszystkich prezesów Jarosława Kaczyńskiego. Podobno jest niedysponowany. Ciekawe jakie przyjdą rozkazy z Nowogrodzkiej. Czy pisowscy oficjele mogą współczuć, wyrażać oburzenie z powodu tej zbrodni, jak normalni ludzie? Czy mają mówić, że to nie powinno się wydarzyć, ale “poniekąd rozumieją”? Następne godziny i dni pokażą do czego zostanie wykorzystana tragedia…

 Krystyna Kofta




1.01.2019

Nowy Rok czyli......


...wszystko po staremu, minęło  zaledwie kilka dni a już mogę mówić o wspomnienich, właściwie każda sekunda to już wspomnienie :) ale jakby na to nie patrzeć, rok zamknięty i mogę go podsumować, ale właściwie po co podsumowywać skoro pewne sprawy rozpoczęte w starym roku przechodzą na nowy, więc go zamknąć na dobrą sprawę nie mogę ;) w takim razie podzielę go sobie na zamknięty z przyszłością ;)



W zeszłym roku w ( tydzien temu ) spędziłam w Karpaczu w dużym rodzinnym gronie, przeuroczą wigilię, odbyło się wszystko wręcz idealnie, do szczęścia zabrakło zaplanowego w dniu przyjazdu kuligu, siła wyższa, brak śniegu, ale.....


już tego samego dnia/nocą, bezsenną chwilą, było mi dane ku mojej uciesze, zobaczyć w świetle latarni, spadające płatki śniegu, widok  romantyczny :) , to wydarzenie obok sympatycznych wakacji i wystrzałem szampana, zamykam rokiem udanym.
zabieram ze sobą w Nowy Rok,  planowaną na okres czasowy przeprowadzkę.



Ponieważ pozbyłam się wszelakich nałogów  ( do jednego raz w roku powracam z przyjemnością ), nie mam w nowym roku żadnych postanowień z nimi związanych, to chyba źle hahah, więc co mam sobie postanowic ??? chyba cos muszę znaleść, bo kto szuka ten znajdzie ;)