9.03.2019

W mowie i słowie...



Czy wam też się wydaje że ludzkość idiocieje? czy być może to ja już wkroczyłam do tzw. konfliktu pokoleń, gdzie starzy nie rozumieją młodych i odwrotnie. Na portalu społecznościowym jakim jest fb ( chociaż sama na nim jestem ) uważam że jest największy zlepek ludzkich bzdur i idiotyzmów, zauważyłam nowy fenomen (poza wulgaryzmem ) mianowicie polską pisownię, a może raczej jej brak, właściwie to sama nie wiem czy można określić to jakimkolwiek mianem pisowni. Ludzie piszą tak jak słyszą, rozumiem że z chwilą łatwości dostępu do techniki i internetu w sieci można spotkać wszystkie grupy społecznościowe. Wcześniej nagminnie spotykałam jak ja to nazwałam "polonistów internetowch" którzy namiętnie pouczali innych że wyraz bióro  pisze się biUro a nie inaczej, albo muj, mój itd itp, i chociaż mnie też błędy denerwują ( zdarza się również i mnie, fenomen tzw.pomocika pisowni w komórce który sam wskakuje ) uważam, że jak to mówiła moja mama " czego Jaś się nie nauczył Jan nie będzie umiał" więc zwracanie uwagi w sieci w tym przypadku jest całkowicie bezsensowne, ten fenomen ,, internetowych polonistów,, jakby powoli zanikał

,
 natomiast pojawiło się pisanie że słuchu....." pieczarki z celulom ", ..." mam horom curke "... ksionc...." nie chcom i nie muszom".. chcem to robiem . Coraz częściej trudno odróżnić czy jest to nowy trend/ żart, czy faktycznie braki w nauce, jedno jest pewne, niechlujstwo pisania jest niebezpieczne