Jeszcze raz móc wrócić do czasów,
gdzie świat widzieliśmy w innych kolorach,
bez zmartwień, bez trosk, bez zwątpień
nie że dzieci, że mąż, że rodzina
byliśmy tylko MY
UCZUCIE
że możemy przenieść góry, że nasze życie będzie inne,
że nie popełnimy tych samych błędów co inni, że to nie prawda co mówią nam dorośli,
bo przecież tak bardzo wierzymy w siebie i wszstko nam się uda
Wczoraj mineła moja kolejna wiosna bez
RÓŻOWYCH OKOULARÓW
i tak silnej wiary, teraz są tylko nadzieje :)
Świat jest piękny w takich okularach.
OdpowiedzUsuńPrzecież Ty masz różowe okulary-widać to na Twoich zdjęciach :)))))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego-różowych okularów na nosie!!!!
:))))))
potrzebuje różowych, na dzień na dwa na tydzień, na chwilę...
OdpowiedzUsuńA mnie ktoś dla mnie ważny powiedział niedawno - ,,bo ty patrzysz na świat przez różowe okulary,, ... no nie wiem, choć moja głowa w chmurach jednak nogi stoją twardo na ziemi ... niestety.
OdpowiedzUsuńNadzieja jest potrzebna ... .
Jeżeli nie tej wiosny to za rok założysz różowe okulary ... ale po co czekać aż rok ... jutro też można - zresztą świat jest piękny mimo i pomimo .... .
Cudowne są te kwitnące drzewa!!!
Pozdrawiam ciągle optymistycznie:)
Ależ pięknie...
OdpowiedzUsuńbrakuje mi słów...;-DDD
piękne widoki...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie napisane,optymizmu i różowego świata życzę
OdpowiedzUsuńThanks for your spring blossoms! @nne
OdpowiedzUsuńcudnie!!
OdpowiedzUsuńza siłę wiarę i spełniające się nadzieje trzymam kciuki
Uroki doroslosci, do ktorej mlodzi ludzie lgna jak cmy do ognia:)
OdpowiedzUsuńPiekne byly te czasy, kiedy brak pieniedzy nie byl tak naprawde wazny, bo pomyslow na ciekawe spedzanie czasu bylo miliony...
Pamietam,jak zakopywalam pod drzewem kolorowe swiecidelka z nadzieja, ze urosna mi sznury korali:)
Gdzie te czasy i naiwna beztroska? I ta smieszna wiara, ze tylko NASZE pokolenie jest inne i tylko MY mozemy zmienic swiat na lepsze...?
Popatrz na to z innej strony: byly tez minusy bycia podlotkiem .
Czasami, jak czytam swoj pamietnik to placze ze smiechu. Nieszczesliwa milosc- dramat, wszyscy jada na biwak, ja do babci- dramat, nie dostalam czarnych rajstop w grochy- dramat, nie moge nosic kolczykow- dramat, ja chce do klasy humanistycznej, rodzice mat-fiz- duuuuzy dramat.
I tak dalej...
Problemy byly.
Zmienila sie ich przedmiotowosc, ale nie intensywnosc.
To tak na pocieszenie, bo chociaz czasami problemy nas przytlaczaja tak, ze nie mozna oddychac, nasza nadzieja na lepsze jutro czyni cuda.
I wlasnie ta nadzieja to nasze "dorosle", rozowe okulary.
A ze czasami ma sie ochote uciec na koniec swiata od doroslosci, codziennosci,odpowiedzialnosci, szarosci i monotonii, to chyba najzupelniej naturalna sprawa.
Uciec i wrocic z nowym, rozowym i optymistycznym spojrzeniem na zycie.
Zycze tego bardzo serdecznie:)
Kolejnych wiosen przez różową szybkę, z wiarą i nadzieją !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
piękne zdjęcia. Trzeba marzyć dalej! Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia! Co za miejsce!
OdpowiedzUsuńRozumiem, ze ta kolejna wiosna to Twoje kolejne urodziny!
Wszystkiego najlepszego zycze i spojrzenia na swiat takiego samego jak wtedy, kiedy te okulary byly na nosie :)
Tyle prawdy w tym co piszesz... pieknie napisane i piekne zdjecia, szczegolnie to ostatnie...!
OdpowiedzUsuńZycze wszystkiego najlepszego i magicznych rozowych okularow... :-) Pozdrawiam serdecznie... M
Gratuluję kolejnej wiosny i życzę ci kochana następnych wiosen w różowych okularach.Podpisuję się pod Casablancą,pięknie napisała.Pamiętam jak już chciałam być dorosła,nikogo nie musieć słuchać,decydować samemu o sobie.Mama zawsze mi powtarzała:zobaczysz jak dorośniesz będziesz chciała być dzieckiem. I miała rację,och jak bardzo bym chciała...
OdpowiedzUsuń...nigdy nie miałam na nosku rózowych okularów...ani jako dziecko ani jako nastolatka...bardzo szybko dojrzalam trzezwo myslac i mocno stapajac po ziemi...a jako dojrzała kobieta i "MAMI" staram sie aby moje dziecie nosilo rozowe okularki jak najdluzej...Nikt nie mowił ze bedzie łatwo...Mnie tez stukneła kolejna wiosenka bez rózu ale staram sie cieszyc tym jak jest choć i odrobine szczescia ktore budowalam latami zostało zachwiane i zagrozone...WIĘC CHYBA NIE JEST NAM DANE NOSIC ROZOWYCH OKULAROW WIDOCZNIE NIE KAZDY MOZE ?? POZDRAWIAM SERDECZNIE DZIEKUJE ZA ODWIEDZINY I ZYCZE RÓZU NA CO DZIEN...PATI
OdpowiedzUsuńK-AHA-myslisz ze wystarczy je tylko kupic ? ;) ;)
OdpowiedzUsuńKALANCHOE- bardzo wymowne to co napisalas
DAMUREK- tez jestem raczej realistka, czasmi tylko uciekaja mi mysli ;)
CASABLANKA- dziekuje za piekny komentarz i czekam na Twoj wlasny blog :)
WILDROSE-to wyjatkowe miejsce niestety nie na mojej ulicy,ale jak tam przechodze o tej porze roku to zapominam o wszystkim i dech zapiera mi serce jak widze te drzewa i ten dywan z rozowych platkow kiedy juz opadaja
PATI-chyba wszyscy powinni je noscic choc na krotka chwile
Przydały by mi się takie różowe okulary , nie tylko na terazniejszość...
OdpowiedzUsuńPiękne są te drzewa w różowych sukienkach.
Na następne wiosny, życzę Ci samych dni w różowych okularach:))
Pozdrawiam
Wszystkiego dobrego na wiele lat realistko, a te różowe drzewa śliczne, właściwie akceptuje różowy kolor tylko na roślinkach, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńnie znoszę różowego koloru..co nie znaczy, że lubię jak mi się w życiu nie układa..głowa do góry..serdeczności ślę..
OdpowiedzUsuńhmm, chyba wszyscy mieli taki czas ,że kłopoty ich nie będą dotyczyć...
OdpowiedzUsuńAle jutro też jest dzień i na pewno będzie dla ciebie lepszy !!!
A piękno umiesz dostrzec ...
ślicznie tu u Ciebie
Patrząć przez różowe okulary łatwiej jest przejść przez życie..ale nadzieja pomaga nam przetrwać,pomaga wejść na każdy trudny stopień naszego jestestwa. Życzę wszystkiego najlepszego dla Ciebie, wiele slonecznych wiosen.:-)
OdpowiedzUsuńSami musimy uwierz,w to,że różowe okulary posiadamy
OdpowiedzUsuń...zdjęcia piękne
Witaj.
OdpowiedzUsuńNie wiem, co Cię spotkało, ale życie na powrót może być piękne. Trzeba umieć cieszyć się chwilką, bo ta jest bardzo ulotna.
Życzę dużo wiary i optymizmu.
Pozdrawiam słonecznie na cały tydzień.
Och jaki świat jest piękny w różowych okularach. Ale jak widać na Twoich pięknych zdjęciach i bez okularów można ten optymistyczny kolor dostrzec w życiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe słowa.
MORGANA-kazdego cos tam w zyciu spotyka,i wiadomo ze dojrzwewamy do klopotow wraz z wiekiem ,chcialam tylko przekazac mysli jak odlegle sa te dwa swiaty.
OdpowiedzUsuńSEGOLENA-wiara nie jest moja mocna strona ;)
Czasami dobrze by było zobaczyć świat w pięknych barwach, nie zmącony kłopotami i troskami ale życie i codzienność jest tylko życiem.....Może nie dziś , nie jutro ale w przyszłości ktoś lub coś Cię tak zadziwi, skieruje wzrok na malutki promyczek że srducho Twoje uśmiechnie się i zostanie otulone ciepłą i barwną powłoczką .Czasami wystarczy mała iskierka ,która ogrzeje i roztopi największe lody.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci takich iskierek i barwnych motyli wokół Twojego seducha. Uściski
Pokazujesz zawsze tak piękne zdjęcia ,że nie wierzę byś nie miała na nosie różowych okularów .Wrażliwość na piękno , to TO ,co posiadasz na pewno!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Piękny wpis, wspaniałe słowa i zdjęcia. Kolejnych udanych lat nawet i bez różowych ;-) Wypijmy toast za dojrzałą miłość!
OdpowiedzUsuńJAkie piękne zdjecia! Wszystkiego najlepszego w nowej wiośnie życia....
OdpowiedzUsuńA ja mam dziwne wrażenie, że ty masz ten niezwykły dar spojrzenia czasami na świat na różowo bez różowych okularów :) wszystkiego NAJ!! :)
OdpowiedzUsuńPrzytoczę cytat podejrzany na którymś z blogów. Myślę,ze nie głupi.
OdpowiedzUsuń"Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: śpieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli."
Paulo Coelho.
Żyj chwilą ! Wszystkiego najlepszego Blogu:)
Przepiękne zdjęcia, zagapiłam gdzieś w tym roku magnolie. Szkoda.
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne. Te dwa światy (świat beztroskich lat i świat czasem smutnej dorosłości) rzeczywiście są często bardzo odległe od siebie. Kiedy przychodzi taki czas, że mam już dosyć brutalnej rzeczywistości i wszystko wydaje mi się już beznadziejne, wtedy zdecydowanym (bardzo zdecydowanym) głosem mówię do męża, że ja tak dłużej nie chcę, że chcę się znów cieszyć drobiazgami. Tak się wygadam, zmienię coś w domu albo zrobię coś nowego i jakoś tak wszystko wyda się wtedy inne, nie takie mniej tragiczne. A jeszcze jak tak trochę zieleni nowej sprowadzę do domu to już.....
OdpowiedzUsuńOj, napisałaś dokładnie to co i ja myslę, zresztą nie pierwszy raz się z Tobą zgadzam w !00%.Często zadaje sobie te same pytania i mam ochotę choc na chwilę poczuć tą beztroskę z dawnych lat...niestety , podświadomosc nie pozwala już się tak cieszyc drobiazgami jak dawniej:(
OdpowiedzUsuńZdjecia cudowne, uwielbiam kwitnące wisnie. Przepraszam za brak polskich znakow, ale znowu mi cos szwankuje:(
pozdrawiam serdecznie
Nic tylko się zakochać ... Pięknie aż trudno oderwać oczy ..A uczucia ... bez nich nie bylibyśmy tym kim jesteśmy choć potrafią czasem zrzucić różowe okulary ... Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńANIK-byc moze to wlasnie tesknota,za czym co tak bardzo ulotne :)
OdpowiedzUsuńKAPRYSIA, APUNI, ELISSE,NETTIKA- dziewczyny dziekuje Wam glebokie przemyslenia
WSZYSTKIE DZIWECZYNY JESTESCIE PELNE MADROSCI I ZA TO WAM BARDZO DZIEKUJE
Gratuluję doczekania kolejnej wiosny i życzę wielu, wielu następnych coraz bardziej różowych i radosnych.
OdpowiedzUsuńPs. Ja chyba nigdy nie pozbyłam się różowych okularków. Czasem tylko na chwilę je odkładam na bok, żeby ostrzej zobaczyć życie.Całkiem mi z tym dobrze.
Pozdrawiam.
Piękne zdjęcia i piękny wpis. Ja chyba jeszcze wciąż widzę życie przez te różowe okulary, mimo ze czasem je gubię. I Tobie też tego optymizmu życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Patrzac na tak bajeczne zdjecia mozna zakochac sie w rozowym kolorze...natura obdarza nas niewyobrazalnym pieknem...
OdpowiedzUsuńMusze przyznac,ze po przeczytaniu Twego posta jak zwykle popadlam w zadume...
Poprosze o wiecej fotografii...:)
Dobrze mi u Ciebie...
OdpowiedzUsuńJeszcze chwilę zostanę ;))
Ślę dużo dobrej energii - może przyda się?
I ściskam z życzeniami spełnienia :))
chce się gapić przez takie okulary:) mam okulary seledynowe też fajne :)
OdpowiedzUsuńPENELOPIS- dziekuje ze tak to wlasnie odbierasz
OdpowiedzUsuńAZALIA-nie wiem co sie stalo,nie moge wejsc na twojego bloga :( caly czas dostaje informacje ze taki blog nieistnije :( :( czy go usunelas ?
JOANNA-kazda ilosc energi sie przyda,dziekuje ze sie nia ze mna dzielisz hahaha,widzisz juz pomoglo ;)
DI mysle ze ja tez niedlugo jakies bede musiala sobie kupic hahaha
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ... Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek i abyś mogła patrzeć na świat przez różowe okulary kiedy tylko będziesz miała na, to ochotę :).
OdpowiedzUsuńMoje różowe okulary już dawno gdzieś mi zaginęły, a niekiedy tak bardzo by się chciało być znowu beztroskim i pełnym wiary i nadziei na przekór wszystkiemu ...
Oj, przydalyby mi sie rozowe okulary! Jakos do tej pory udawalo mi sie obyc bez nich ale teraz pragnelabym je miec! Zdjecia i widoki przecudne, jak zwykle, kochana! Serdecznosci!
OdpowiedzUsuń"....Galaz rozowej wisni co kwitla w twoim sadzie, objela galaz wisni kwitnaca w mym ogrodzie i kwiaty jak w bukiecie tulily sie do siebie szeptajac cos w sekrecie tobie i mnie...."
OdpowiedzUsuńMozliwe ze troche przekrecilam ten tekst wiec jesli to o wybaczenie sie upraszam.
Piekna wiosna na rozowo.
slonca zycze wiecej,ja ciesze sie zima ;) tak po 16 st na plusie.
Kochana, blogu nie usunęłam. Znowu Onet szaleje. Dziewczyny czekały na nowy odcinek a tu dzisiaj mało wejść, nie wiedziałam czemu. Teraz już wiem. ja na swój blog nie mogłam wejść, bo pokazywał mi się tylko nagłówek i informacja, "brak wpisów, albo zostały usunięte". Po chwili wszystko wracało do normy.
OdpowiedzUsuńMają problemy w Krakowie od czasu powodzi.
Pozdrawiam.
absolutnie fenomenalne foty! wszystkiego naj!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńTrudno nie zmieniać się i nieustannie wierzyć, że wszystko będzie cudownie :) Życie to nieuchronne, płynne, stałe zmiany. Nawet bez różowych okularów dobrze jest go doświadczać!
A wiesz, że kolor różowy ma wiele odcieni? Wiesz, prawda? Ciepełko, serducho (różowe, że aż buha!) Ci posyłam. Buziaczków moc. Przepraszam, ale inne sprawy musiały wziąć górę, niestety, cóż... Jeśli pozwolisz, zawsze tu będę zaglądała i różowe szkiełka dorzucała (hihi, poeta, wow!).
OdpowiedzUsuńMi się wydaje,że Jesteś osobą wesołą i z dużym poczyciem humoru.
OdpowiedzUsuńWnioskuje to po Twoich komentarzach :)
A te zdjęcia są cudne,aż chciałoby się przejść taką różową alejką!
Chcę napisać tylko jedno - pięknie piszesz i uwielbiam Cię czytać... Naprawdę... A zdjęcia są piękną oprawa dla Twoich słów...
OdpowiedzUsuńCREATIVE-ASIK bardzo dziekuje Ci za mile slowa,i ciesze ze ze moze skrobanie komus sie podoba :) :)
OdpowiedzUsuńCześć wszystkim z tej strony!
OdpowiedzUsuńMiło was poznać!
Postaram się udzielać :)
Cześć!
---
[url=http://akcesoria.do.pedicure.makijaz123.com/13/]akcesoria do pedicure[/url]