Obrus zrobiłam szydełkiem, chociaż obrusy lub serwetki wykonane na drutach bardziej mi sie podobają, bo wydają mi sie o wiele delikatniejsze i nie tak bardzo zbite, trudno powiedzić co wole bardziej, szydelko czy druty, chyba każda z tych metod ma swoje dobre i zle strony.
mi sie podobaja ze mam nieodpartą chęć nauczenia się ich, im większy stopień trudności tym bardziej mnie to pociąga, takimi pracami były serwetki i obrusy (filet) ręcznie wiązane a następnie cerowane. Przyznaję że chyba najtrudniejszą częścią, (dla mnie ) bylo wiązanie samej siatki, trzeba uważnie napreżac nici i wiązać supełki, żeby powstające kwadraciki były jednakowej wielkości. Przy większym wymiarze firanki lub serwety w pewnym momencie ma się wrażenie że robota się nic nie posuwa. To pierwsza moja firanka, wykonana niestety niezbyt profesjonalnie ale no cuż ...cwiczenie czyni mistrza.....
Podziwiam Cię, tyle wiązania siateczki.Ale efekt ekstra.Piękna firanka.
OdpowiedzUsuńjakie cudowności mogłabym się zachwycać bez przerwy :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne!!!
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu szczególnie jeśli chodzi o prawdziwy filet a nie ten szydełkowy bo jest niesamowicie trudną techniką i bardzo mi siępodoba w Twoim wykonaniu:)
Witam. Jakże Mi serdecznie miło. Dziękuję i zapraszam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu, bo dzięki temu trafiłam na Twój :) Już wiem, że będę tu regularnie wracać, bo piękne rzeczy tworzysz :) Ta firanka jest przepiękna!!! i to musiało być niesłychanie pracochłonne.. podziwiam! Zazdroszczę też takiej umiejętności szycia i haftowania (poduszki są cudne! szczególnie przypadła mi do gustu ta z koniczynkami :)
OdpowiedzUsuńA na koniec powiem, że masz ogród - marzenie!
Pozdrawiam serdecznie :)
Witam,
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za odwiedziny i komentarz u mnie w Color Sepia.
Piekne prace!
Pozdrawiam
Magdalena/Color Sepia
O rajuu!!I ty to sama tak wydziergałaś i uplotłaś?
OdpowiedzUsuńNiesamowity obrus,nie mówiąc o tej zachwycającej firanie! Ta firana w całości uwita ręcznie? Aż mi się wierzyć nie chce,masz talent i cierpliwość dziewczyno!!
Dziękuję za przemiłe wpisy na moim blogu.:)
File jest jak na razie dla mnie osoby w nieustajacy biegu nieosiągalny. Wezmę się za niego kiedy nieco zwolnię.
OdpowiedzUsuńNie znam się kompletnie na robótkach szydełkowo-drutowych ale firanka jest piękna. Marzy mi się taka zazdrostka.
OdpowiedzUsuńObrus śliczny a firanka - cud...chylę czoła! Jesteś niesamowita:) Jak to dziergać, plątać, wiązać? Czarna magia!
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje prace, ja kiedyś byłam biegła w robieniu na drutach, raczej z potrzeby przyodziania się niż dla przyjemności, ale rezultaty miałam dobre.
OdpowiedzUsuńTeraz już tylko podziwiam prace innych i czasami kupuję piękne wyroby, zwłaszcza koronki.a
podziwiam!!!!!
OdpowiedzUsuń