15.11.2013

Punkt siedzenia.....


.....Punkt widzenia zalerzy od punktu siedzenia....


dla tych co niczego nie maja, bo nie dali rady w zyciu, a uwazaja ze im sie tak samo nalezy jak innym , beda postrzegali tych ktorzy maja jakis grosz jako cwaniakow i bedzie zrzerala ich zolc z zazdrosci.


dla tych co cale zycie byli tlamszeni a udalo im sie wyrwac troszke wyzej, beda tych pierwszych postrzegac z pogarda dajac im czesto to do zrozumienia,
 a jeszcze inni idac przez grudy zycia 


osiagajac cel coraz to prostrzej drogi beda tych pierwszych postrzegac z politowaniem.
 a ja ?? ja wiem ze zycie nie daje niczego za darmo i za darmo nikomu nic sie nie nalezy,
wiem ze ciezko sie wybic kiedy nic sie nie ma,  wiem ze nalezy wykazac sie respektem dla kazdej pracy ktora wykonuja inni
nikomu niczego nie zazdroszcze
( no moze z wyjatkiem tych ktorym nauka latwo przychodzi i owocuje na przyszlosc)
:) :) :)
jaki jest moj Punkt siedzenia?  nie zyje wg przykazania... kochaj blizniego swego jak siebie samego.. bo czasami sama soba zbytnio gardze, i mysle ze nie wszystkich musze zaraz " kochac"  ale staram sie zyc wg zasady.. traktuj innych tak jak sam chcialbys byc traktowany... i nie pozwole na szarganie swojej wartosci przez takich ludzi ( jakt mawiala  moja mama )" zapomnial wol jak cieleciem byl "

( post powstal po nieprzyjemnym zajsciu w pracy kiedy to ktos probowal mi udowodnic swojaa wyzszosc  wydawalo sie komus ze moze mnie " ustrzelic" a trafil go rykoszet ) a ja mam teraz frajde :) :) :)