2.09.2012

Fotografia...


Fotografowanie stało się modą, gdzie by nie spojrzeć zawsze gdzieś ktoś ma w ręce fotoaparat, różnorodność na rynku aparatów stała sie tak duża że zaczynamy mieć kłopot w wyborze kupna.









Rozwój techiki w tym zakresie pozwala nawet największemu amatorowi zrobić wspaniałe zdjęcie i chyba coraz rzadziej ograniczamy się do kupna prostego aparatu typu " małpa " bo jednak wzrastają nasze wymagania co do jakości











Mam co prawda jeszcze aparat na kliszę filmową ale już bym się nie zdecydowała na robienie nim zdjęć, jest to jednak sztuka umiejętności może nie tyle w obsłudze co wiedzy, nastawienie odpowiedniej przesłony i czasu, w zależności od miejsca.Przypomina mi się kiedy nie było innych aparatow jak właśnie do manualnego ustawiania i większosci zdjecia były albo niedoświetlone albo prześwietlone kiedy się robiło w pełnym słoncu, ale chyba najbardziej było mi szkoda wydanych pieniedzy na ich wywołanie jak je potem zobaczyłam, teraz po latach jak się patrzę na stare zdjęcia kolorowe to jedynym kolorem który widać jest czerwony, no ale to już kwestia jakości papieru który był na runku










Oczywiście jedną dobrą stroną było że byłam jednak zmuszona do głębszego zainteresowania się samą wiedzą w tym zakresie ( której i tak nie posiadam w stopniu bardzo dobrym do tej pory :)





Przypadek sprawił że miałam szczęscie zetknąć się z fachowcami przy których nauczyłam się postrzegać fotografię zupełnie pod innym kątem, teraz wszystkiego można dowiedzieć sie z netu, to nie tylko przycisnięcie spustu, oko obiektywu postrzega obraz inaczej, dlatego tak często wydaje nam się że zdjęcie nie oddaje tego co widziało nasze oko 



 Chyba ciężkie to czasy dla zakładow fotograficznych, bo w większości każdy dokonuje obróbki na komputerze, zapisuje na CD a i nawet zdjęcia można wywołać w automatach które samemu można obsłużyć a jesli ktoś posiada fotokopiarkę to sam może sobie wydrukować, bo i jakość takiej fotokopiarki jak i papieru jest niedopogardzenia










Trudno powidzieć że fotografia stała się tańsza czy droższa mając na uwadze ceny aparatów, ale z drugiej strony ciągłe kupowanie filmów, wywoływanie ich, powielanie dla ciotki, babci etc. no i druga polowa która lądowała w koszu, teraz wydatek wprawdzie większy jednorazowo ale jaka dogodność, w zależnosci od pojemności karty pamieci można zrobić całą masę zdjęć którą można od razu na dyspleju, potem na komp. zobaczyć, skasować, przesłać drugiej osobie







ALE.....
konia z rzędem temu kto kupił sobie wysokiej jakości aparat fotograficzny i zna wszystkie jego funcje z instrukcji obsugi
Fotografia nigdy nie była i nie jest prosta, stała się po prostu wygodniejsza

12 komentarzy:

  1. pięknie zobrazowałaś post o fotografii. Pamiętam czas, gdy zobaczyłam pierwszy raz cyfrowy aparat. Cena jego była zaporowa i nie sadziłam, iż kiedykolwiek będzie mnie stać na niego:) Czasy się jednak pozytywnie zmieniły, na szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do dawnego fotografowania to podobal mi sie dreszczyk emocji przy odbieraniu kazdych nowych zdjec ale nie przy placeniu kiedy zdjecia byly zlej jakosci a placic i tak trzeba bylo ...! Teraz mamy wiecej mozliwosci, zdjecia od razu mozemy wybrac, poprawic, skasowac albo zrobic na nowo ... :-) M

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja, paradoksalnie, najwięcej sie nauczyłam uzywając cyfrówki, bo mogłam od razu sprawdzić, czy zamierzenie przekształciło się w efekt;)Nie twierdzę, że umiem, ale na pewno wiem więcej

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz racje LO - fotografowanie stalo sie inne, wymaga jakby mniej zaangazowania osobistego a za to wiecej wiedzy komputerowej. I przez to nialatwo zgadnac czy zdjecia rzeczywiste czy poprawione, czy kolory naturalne czy narzucone przez nas. Nie znam wszystkich funkcji mego aparatu jak i zreszta telefonu komorkowego ;)Moze dzieki temu moje zdjecia sa jakie mi wyszly i tyle a jedyne co z nimi czasem robie to obrabianie w celu zyskania zdjecia-pocztowki z jakiejs okazji. Twe sa zawsze tak urodne i o pieknych kolorach ze nigdy nie przestaja mnie zadziwiac - z pozdrowieniami Serpentyna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz fotografować mogą wszyscy... dostęp do aparatów jest ogromny, nie wspominając o telefonach. Jednak nie da się ukryć, że wiedza komputerowa odgrywa w dzisiejszych czasach ogromne znaczenie... no, ale cóż pozostaje? Iść z duchem czasu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się że teraz fotografować mogą wszyscy, ale nadal techniczna jakość zdjęć to nie wszystko. Mamy w ręku trochę lepsze narzędzie, ale i tak wszystko zależy od wrażliwości. Często zdjęcie gorsze jest jakościowo lepsze od tego technicznie doskonałego, bo na zdjęciu jak na obrazie twórca odciska swoje piętno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z fotografowaniem obecnie jest tak jak ze śpiewaniem. Każdy może, ale nie każdy potrafi. Niby to proste; pstryknąć i już. Jednak dobre zdjęcie wymaga oka i wyczucia, nie mówiąc o wiedzy.
    Bardzo ciekawa notka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mam jednego bajkowego konia :D ale z rzędem to już gorzej będzie zdobyć :) nie znam dobrze instrukcji zwykłej cyfrówki ;/głowa mnie boli od nadmiaru wiedzy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam podobne spostrzeżenia, co Ty i dodatkowo tak samo jak Iva Pas nie sądziłam kiedyś, że w ogóle będzie mnie stać na porządną lustrzankę cyfrową. Wszystkich funkcji oczywiście nie znam, bo nie czytam aż tyle na ten temat, ale jednak szukam możliwości wykorzystania jak najlepiej posiadanego sprzętu.
    Między innymi mam zawsze przy sobie w torbie fotograficznej mój podręcznik do aparatu. Jeśli jestem gdzieś, gdzie chcę wykonać określone zdjęcia, a nie wiem jak, mogę zawsze poszukać odpowiedzi w podręczniku na gorąco, bo wtedy kiedy potrzebuję, naprawdę chce mi się tam zajrzeć.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. IVA PAS
    ja co prawda nie pamietam ile one kosztowaly,ale wiedzialam ze tych pierwszych ktore weszly na rynke napewno nie kupie, wiec dlugo jeszcze robilam zwykla lustrzanka

    MAMSAN
    czualam dokladnie to samo

    IKROOPKA
    no tak droga pewnie zdecydowanie szybsza do nauki jak na zwyklych lustrzankach, ale mimo wszystko zawodowcy w studiach nadal maja lustrzanki

    SERPENTYNA
    masz zupelnie racje, ale i wtedy zdjecia byly retuszowane w zakladach fot.to tylko sprzet z soczewkami ktory przklamuje i czasami trzeba mu dopomoc

    FIGO
    dokladnie tak to nie idzie z czasem ten sie cofa




    URDEN
    swieta racja, pieknie to napisales

    AZALIA
    zgadzam sie, dziekuje

    Di
    mnie czasami tez hahahah

    IW-NOWA
    ja tez mam przy sobie zawsze instrukcje ale nic mi po niej w chwili kiedy musze szybko dzialac poza tym ona taka duza jak mala powiesc kieszonkowa dotrzec w danej sytuacji do tego co sie akurat potrzebuje graniczy raczej z cudem







    OdpowiedzUsuń
  11. Ja fotografuję od dawna. I mam jeszcze w domu dwa Zenithy i Zorki ojca z 1952 roku!
    Fajnie fotografował.
    I oczywiście ciemnię mieliśmy u kolegi w piwnicy. To było super hobby!
    Dobre e aparaty uchwyciłaś.
    Pozdrawiam Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś używałam Zorki i wtedy naprawdę czytałam dużo. Teraz już nie jest to moją pasją, nie odkryję nic niespodzianego i nie staram się poza dokumentacją.
    Podręcznik do Canona leży na szafce nocnej, jest czytany wyrywkowo :)

    OdpowiedzUsuń