19.08.2012

Kocham Cię Sztuko....


Wybrałam się na wycieczkę żeby zobaczyć konkurs malarstwa ulicznego który został zorganizowany przez małe miasteczko Geldern, oczywiście pod wpływem aktykułu/reklamy w gazecie i jak zwykle troszkę się rozczarowałam, no ale reklama dzwignią handlu, przynajmniej lodziarnia i restauracje w tym dniu zarobiły dużą kasę bo miejscowość malutka nieciekawa i przpuszczam że w tygodniu to nie wiele się tam dzieje a pogoda naprawdę była nieprzywoicie upalna







Hmmm czego się spodziewałam? wiecej artystów prawdziwej klasy, więcej malarstwa nowoczesnego typu 3D które znam tylko ze zdjęciac w necie a byłam bardzo ciekawa jak to wygląda w rzeczywistości tymczasem można było policzyć ich na palcach, druga część to wolni artyści malarze którzy mają trochę zdolności artystycznych, ale oni z kolei wybierali takie motywy że właściwie trudno było na czym oko zawieśić, a trzecia grupa to dzieci, więc malarstwo dziecięce ale u niektóych było już widać jakieś zdolności















tak więc cała impreza przybrała charakter typu
 "malować każdy może"
ale ogólnie było miło bo jednak każdy mógł się wykazać tym co komu w duszy gra

ograniczę się tu jednak do zdjęć wartych pokazania

najczęściej malarze kopiowali swoje dzieła ze zdjęć, co właściwie nie miało znaczenia, bo precyzja z jaką ją wykonywali jest naprawdę godna podziwu i szacunku a przede wszystkim czasu, od wczesnego świtu do zmierzchu i to przez 2 dni






 to miał być obraz w 3D ale nie wiem albo niewłasciwe zrobiłam to ujęcie albo należało odejść troszkę dalej żeby otrzymać ten właściwy efekt,a może tego nie widzę, albo po prostu dlatego że był nieskonczony.Obrazow w 3D naliczyłam raptem 3 ale niestey za drugim razem zapomniałam wiąc ze sobą odpowiedni obiektyw 
( ot taki ze mnie fotograf )
ale były one niestety niedokonczone i dojscie było raczej trudne bo czymś zastawione, albo ludzie wchodzili przed nos, ale wiem przynajmniej teraz tyle ze tego typu obrazy mozna na zywo zobaczyc tylko przez soczewke, albo sfotografowac zeby potem sie temu przyjrzec, bo ludzie oko nie wylapuje trojwymiaru, obrazy w rzeczywistosci sa tylo wyciagniete w swojej formie












kocham natomiast ulicznych muzykantów, mogłabym ich tak słuchac cały dzień, usiąśc sobie gdzies na ławeczce i po prostu zapomnieć że jest coś takiego jak czas, albo potanczyć na ulicy oczywiście w zależności od muzyki
nigdy wczesniej nie slyszalam ani nie widzialam artysty ktory gra na pile, jak niesamowicie musi byc trudna taka nauka, a ta pani wykonywala to ,wydawaloby sie z taka łatwoscią , lekkoscią i gracją, czasami brak słów żeby opisać piękno











najsmutniejsze jest to że jednak my europejczcy strasznie jestesmy sztywni a może to tylko niemcy, no nie ważne w każdym bądz razie mało kto potrafi się bawić tak publicznie, być może się wstydzimy a może nie potrafimy uwolnic wewnetrznej radości, tam jakos nawet mało kto sie kolibał, albo tupał nogą że już nie wspomnę o jakichkolwiek okrzykach radości, żeby sprawić artystom przyjemność, tu muszę przyznać że jedyna sytuacja kiedy daję komuś parę groszy to są własnie artyści oni nie zebrzą oni na to sobie zapracowali cięzką pracą, bo talent to praca i wysiłek  doskonały





  tak więc chodziłam sobie z jednego końca do drugiego, obserwując poczynania artystów i mozolną ich pracę która dawała niesamowite efekty, spędziłam tam pół dnia no i całe szczęscie bo na koniec ominąłby mnie występ tego pana który grał muzykę żydowską i spiewał poezję, cudowny mocny głos i sposob w jaki grał na skrzypcach ech......


kocham sztukę, głęboką, prawdziwą, taką która sprawia ból wewnatrz, wzrusza skłaniająć mnie do łez, pobudza do myslenia, dociera tam gdzie nikt inny nie potrafi, wierzę w reinkarnację :) i jeśli miałabym możliwośc sobie czegoś w dzisiejszym życiu zażyczyć to chciałabym urodzic się z wielkim talentem, nie ze zdolnościami bo je mam i móc piękno tworzyc i dawać innym, brak mi talentu, ale czy wtedy byłabym tym samym człowiekiem co teraz?

KOCHAM CIĘ SZTUKO

17 komentarzy:

  1. ojej jaki ciekawy wernisaż :) jak zwykle piękne zdjęcia. Wilk w 3D jak dla mnie trójwymiarowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie się podobały wszystkie rysunki, które sfotografowałaś.
    Muzykantom ulicznym też często daję pieniążek, bo to, co potrafią, naprawdę wymaga sporo pracy.
    Posiadanie talentu podobno nie wystarcza, potrzebna jest jeszcze wielka praca i umiejętność "sprzedania" tego talentu i swoich umiejętności.
    Wielu doskonałych artystów nie umie się odnaleźć po osiągnięciu sukcesu.
    I to jest jedna z największych tragedii, bo tyle piękna jeszcze mogliby nam dać :)
    Dziękuję za piękny fotoreportaż!
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś rewelacyjnego ,bajkowy wernisaż i fantastyczne fotki.Dziękuję moja DROGA za chwile spędzone z tak wspaniałą sztuką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowite! Piękne malunki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ociupinkę mi to przypomina imprezę Ulica Kultury w Opolu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta swobode w objawianiu wrazen znalazlabys tu, w USA - ludzie bardzo spontanicznie reaguja a takze wspoluczestnicza tancem, spiewem, ich reakcja z pewnoscia jest wskaznikiem podziwu i nagroda dla artysty. I mnie "chwyta" piekna i rzewna muzyka, LO, wdzieczna jestem tym ktorzy poswiecaja czas by nam przekazac i umilic. Fajno ze znalazlas czas na swa przyjemnosc i choc troszke sie rozczarowalas to jednak znalazlas kilka perelek - z pozdrowieniami Serpentyna

    OdpowiedzUsuń
  7. Sztuka może wszystko i tyle.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham Cię Sztuko, bez większej wzajemności...no chyba ten koncert na pile mogę w miarę dobrze opanować :D :D

    OdpowiedzUsuń
  9. MADZIULA
    dobrze ze przynajmniej ty to widziesz bo juz myslalm ze ze mna cos nie tak

    IM-NOWA
    no wlasnie wlasciwie to nie wiadomu co komu bardziej krzywde wyrzadza , sztuka czy sukces bo sukces to pieniadz a pieniadz zmienia ludzi,mnie sie tez czasami wydaje ze czlowiek ma w sobie tyle talentu i piekna ze go to unieszczesliwia, to jakis niedosyt wewnetrzny, no ale na ten temat to pewnie dlugo i duzo mozna :) ale wiem w czym tkwi bol

    BECIA-B
    prosze bardzo : :)

    FIGO
    :) :) :) najbardziej do mnie przemawia twarz tej murzynki

    AURORA
    a wiesz ze nie mam pojecia gdzie jest ulica kultury , jak opuszczalam opole to ulice mialy zupelnie inne nazwy, za moich czasow hahahah bylo inaczej :)

    SERPENTYNA
    no wlasnie bo w ameryce ludzie kulturowo sa rozni takiej masy obcoke.jak tam to sie chyba nigdzie nie spotyka, ale faktycznie amerykanie sa bardziej wyluzowani zauwarzylam to po kuzynie mojego M

    DOBROCHNA
    no wlasnie, potrafi zniszczyc i uszczesliwic , tylko niestey nie kazdemu jest dane to poczuc i zrozumiec

    DI
    hahah no niestety tak to juz jest z ta miloscia

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zwykle bardzo ciekawie...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  11. to jest sztuka :) ja nawet graffiti uważam za sztukę :) wspaniałośći :) pozdrawiam :)

    P.S a przy okazji zapraszam na konkurs na moim blogu, do wygrania kolorowe świecące kule :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Obcowanie ze sztuką, nawet na ulicy, to też jest jej poznawanie. Jeśli przy okazji robi się jeszcze zdjęcia, to jakby współuczestniczenie w jej tworzeniu. Mnie to wystarcza, bez względu na końcowy efekt. Bardzo fajny fotoreportaż, z ciekawymi własnymi refleksjami za które masz u mnie szóstkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ... ależ ciekawy wernisaż! Uwielbiam sztukę uliczną...każdą! Ale nie miałam dotąd okazji obserwować jak rodzi się uliczne malarstwo... przez kilka lat u nas - zawsze w maju - odbywały się występy Międzynarodowych Teatrów Ulicznych, spektakle trwały trzy dni. To była Uczta... projekt z powodów finansowych zarzucono, a szkoda!
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie tylko Niemcy boja się, a może wstydza, ujawniac swoje emocje publicznie, zakładając, ze je odczuwają - Polacy też;na buskerbus mało kto się ruszał w takt muzyki, widziałam dwie pary młodych ludzi, którzy tańczyli, zreszta przy miernym aplauzie innych.
    A zachęcani przez klaunów do udziału w zabawie rejterowali.
    Nie dziwię się,sama chowam się za obiektywem, wolę patrzec niz brac udział, nawet jesli 'w duszy mi gra'.

    Sztuki ulicznej nigdy dość;
    brakuje mi jej na polskiej ulicy, mogłaby skutecznie zasłonic to co szare i nieciekawe, dodac kolorytu, smaczku, radości, ale cóz, u nas to mało popularne, dobrze, ze choc moda na murale jest, a i graffiti zaczyna powoli znajdować dla siebie miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piekne ! Cudne ! Wprost imponujace, bo cóz innego moge powiedziec. Uwielbiam malarstwo i sztuke i z checia bym na taki pokaz pojechala jak by byla okazja. Najbardziej podobaja mi sie wilki i chyba nawet dobrze je uchwycilas z wlasciwej strony :)

    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. LA VIE EST
    :) :) :)

    APETYCZNE W
    pod warunkiem ze grafiti jest malarstwem a nie bazgrolami :)

    MEG
    ano szkoda w ogole malo takich ulicznych wystepow, ja bardzo chetnie ogladam artystow, ba nawet chetnie sie bawie razem z nimi,ale niestety ludzie jakos nie potrafia

    IKROOPKA
    a czemu sie chowasz?? teraz fotografowanie jest bardzo w modzie, to tylko nasz wstyd wew. nam na to niepozwala dlaczego ? mam oawmy ze wypadniesz smiesznie ? zupelnie niepotrzebnie , to tylko kwestia przelamania sie

    DOROTA
    :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba sztuką może być wszystko, co na nas zadziała. I od prymitywnego schematycznego rysunku do barokowych obłości zawsze znajdzie się coś co nas zatrzyma, a drugie miniemy spokojnie.

    Na szczęście dla siebie nie przyswajam wypowiedzi krytyków. Czytam, słucham ale patrzę swoimi oczami.

    OdpowiedzUsuń