Blog tudzież internet to jednak wspaniała rzecz, teraz w okresie urlopowym gdzie większość z nas robi urlopy i wyjeżdża, ma okazję pokazania i podzielenia się swoimi wrażeniami, wcześniej nie do pomyślenia, chyba że na zdjęciu, gdzie można było zobaczć za każdym razem, koleżanke lub jej męża, tylko nie to co było godne zobaczenia ;) ;) albo w biurze turystycznym, ale to i tak były i są miejsca typowo turystyczne, natomiast nie tylko one są ciekawe, na całym świecie są malutkie "rodzynki" warte zwiedzenia i o tym możemy się dowiedzieć chociażby zaglądając na blogi ;);)
W tym roku nie planuję większych wypraw turystycznych, ale małe wycieczki do moich sąsiadów, do Holandii, bo do nich mi akurat najbliżej, bardzo podoba mi się Holandia zarówno pod względem architektonicznym jak i kulturą ( oprócz języka ;) ale jak gdzieś kiedyś usłyszałam ...że język obcy nie musi się podobać, ma służyc do komunikacji...
Nafutrowana ;) ;) reklamami o zorganizowaniu wystawy expo-ogrodu botanicznego w Venlo, doszłam do wniosku że chyba bym sobie nie wybaczyła gdyby mnie tam nie było, wystawa organizowana tylko w tym roku z tego co wiem.
Na pow.66 hektarów zostało posadzonych 1,8 milionów kwiatów cebulkowych, 190 tyś.roslin wieloletnich,18 tyś. krzewów, 15 tyś krzewów żywopłotowych, 5 tys. róż, 3 tyś drzew, więc było co oglądać i gdzie chodzić
04.04.2012 Floriada została oficjalnie otwarta przez królową Holandii Beatrix, i będzie trwała do
7 października
Jaką ja widzę Holandię? przede wszystkim jako kraj życia bez barier, wszędzie znajdują sie podjazdy i zjazdy dla osób na wózkach inw. windy, brak progów lub jakichkolwiek przeszkód, niezależnie od tego czy to jest teatr, muzeum czy też sklep. i dokładnie tak samo było w tym przypadku. Ponieważ wystawa była po drugiej stronie autostrady został zorganzowany transport dla osób niepełnosprawnych, co chwilę podjeżdzał busik zabierajacy wózki i osoby towarzysz.dla innych co dojezdżali samochodami był przewóz autokarem.
Dla tych co mieli bliżej był parking dla rowerów, organizacja naprawdę godna podziwu
Rośliny tak zaplanowane że tworzyły wspaniale cudowną kompozycję, niestety nie da się tego odzwierciedlić na zdjęciach, zaraz przszlo mi na myśl że to niezła okazja do zerżnięcia pomyslu dla tych którzy mają klopoty z zaplanowaniem kwiatów w swoim ogrodzie, tym bardziej że w każdym miejsciu znajdowała sie tablica z nazwami kwiatów, traw, itd i dołączonym do tego zdjęciem
trochę sztuki artystycznej ( w tym krzywym zwierciadle to ja , nawet sama nie wiedziałam że się tam odbiłam )
Można było również podziwiac małe budowle i ich ogrody z Chin, Indonezji, Sri Lanki, Hiszpani albo Turcji, najbardziej zachwicil mnie jednak ogrod Chinski, innych nie fotografowałam bo zbyt mała powierzchnia na mój obiektyw który miałam przy sobie w stosunku do ilości odwiedzających ludzi ktorzy ciągle mi wchodzili w obiektyw ;)
Nie zabrakło kącika dla dzieci i miejsca gdzie mogły sobie poszaleć, ale w tej części już nie byłam ze wzgledu na osobę towarzszącą która niepoczuła się najlepiej. Program rozrywkowy był tak zaplanowany że przechodząć w odpowiednim czasie z jednego miejsca do drugiego, niczego się nie opusciło
jak już człowiek miał dość chodzenia a naprawdę było gdzie chodzić, zatroszczono się o chwilę odpoczynku dla innych, w róznych miejscach można było natknąc sie na leżaki lub kolorowe krzesła
albo przenieść się kolejką linową w inne miejsce lub pozwolic sie zawieźć
posłuchac muzyki w amfiteatrze i żeby nie pobrudzić sobie garderoby lub marznąć w pupę przy tem.+30st, każdy miał mozliwość wzięcia sobie takiej kolorowej poduszeczki
odpocząć przy wodzie.......
położyć się na trawie, albo ........
usiąść na holenderskim bucie
Bardzo starałam się wstawić jak najmniejszą ilość zdjęć :) O miasteczku Venlo jeszcze z pewnością coś napiszę ale to już innym razem, ciekawie było tylko trochę krótko, z prospektów wyczytałam że cudownie wygląda tez nocą przy specjalnym oświetleniu, no cuż nie wszystko można zobaczyć.