28.08.2010

Napisz do mnie list.....



Listy które teraz przychodzą to albo rachunki, albo reklamy, no czasami jak się komuś przypomni to jeszcze kartka na urodziny lub imieniny a o listach miłosnych to już mogę zapomnieć ;) ;) ;)
Teraz najwygodniej i najszybciej to sms-y, albo poczta internetowa, bo można zrobić to w ostatnij chwili, dla mnie osobiście bardzo przydatne bo zawsze zapominam o wszelkich okazjach
ale jak mnie coś natchnie znienacka to wysyłam czasami kartki które sama zrobie, ale korespondencji w dosłownym tego słowa znaczeniau za pośrednictwem poczty to już nie prowadzę.

W bardzo młodziutkich latach, jak jeździłam na kolonie a potem na obozy wędrowne, to część " wiary " wymieniala się adresami i do tego padało oczywiscie hasło " napisz do mnie " dzisiaj bronimy swoich danych i podajemy adresy mailowe względnie nr.komórki, chyba nawet ładne papeterie już nikogo nie kuszą, czy komuś się teraz chce pisać długie listy jak wygodniej złapać za telefon i po prostu pogadać. Skończył się okres wyczekiwań na listy, teraz czekamy na telefony ( zadzwoni albo nie ;) ) sms-y, maile
Już takiej ilości listów jak wtedy to napewno nie dostanę :()
W latach 70-80 były dwa czasopisma obczytywane przez młodzież tygodnik " Razem " i " Nowa Wieś "
Ja się obczytywałam w " Razem" szczególnie dział Ars Amandi ;)
( łac.sztuka kochania ) bo właśnie ten tygodnik wydawał mi się być bardziej intelektualny

Koleżanka czytała " Nową Wieś " zarówno w jednej jak i w drugiej gazecie, były rubryki gdzie młodzież pisała o swoich zainteresowaniach i czasami były to takie głupoty że zrywałyśmy boki ze śmiechu, a że same byłyśmy nie wiele mądrzejsze, postanowiłysmy dla hecy też napisać, właśnie do tej gazety, padło na mnie. Tak długo czekałyśmy na ukazanie się tego adresu że w końcu zapomniałyśmy o całej tej historii
I pewnego dnia kiedy wróciłam ze szkoły, zobaczyłam całą skrzynkę zapchaną listami i zupełnie nie załapałam o co chodzi, dopiero po przecztaniu oświeciło mnie to to mój głupi wybryk

I od tego czasu przez najbliższy miesiąc przychodziło do mnie dziennie ok 20-30 listów, śmiechu było co niemiara, treśc listów była tak barwna jak "barwne" były same listy.
Najwięcej przchodziło listów z jednostek wojskowych ;) i one były właściwie najzabawniejsze, na ogół zawierały rysunki czołgow, żołnierzy i karabinów. Z tych setek listów które dostawałam, wyróżniły sie 3-4 listy które mnie intrygowały treścią i tu była przez pewnien okres dłuższa korespondencja. Poznałam nawet jednego chłopaka który mnie niespodziewanie odwiedził a po jakimś czasie zakochał się w mojej starszej siostrze ;) ;) ;)

Niestety nie zachował się ani jeden list, teraz trochę żałuję że je wszystkie wyrzuciłam, bo znowu byłoby się z czego pośmiać a te które mam to też nie są pisane odręcznie tylko za pomocą komp.
ale te zachowałam już świadomie ;) ;) ;)

21.08.2010

Elegancja francja......



" Mam chusteczkę haftowaną wszystkie cztery rogi
Kogo kocham kogo lubię rzucę mu pod nogi...."

Tak, tak moje drogie panie, no może i panowie :), do tego służyły chusteczki, wcale nie do nosa :) bo nosy czyszczono za pomocą palców lub tylko kciuków, a nastepnie wycierano w rękawy albo obrus, wieśniactwo czyściło nosy raz prawą a raz lewą ręką, tymczasem szlachta tylko lewą, chusteczki były symbolem statusu, atrybutem piękna i elegancji, najczęściej były one robione z bardzo drogich materiałow takich jak jedwab,bogato zdobione w kolraliki, drogimi kamieniami lub haftowane złotem i przepiękną koronką robioną ręcznie

                      koronka klockowa 

ok.1300 r chusteczki byly uzywane w bardzo wytwornych towarzystwach, byly one dodatkiem do garderoby zarowno meskiej jak i damskiej, nasaczano je drogimi perfumami, wiec odor w takim towarzystwie byl bestialski, majac jeszcze na uwadze ze kapiele nie byly wtedy w modzie a wszy na glowie zabijano specjalnym mloteczkiem ;)

koronka klockowa

rozwinal sie nawet specjalny "chusteczkowy jezyk" machajac chusteczka na pozegnaie znaczylo, bede za toba tesknic i bede ci wierna ;) wywieszona chusteczka za oknem, jestemobserwowana a przypadkowo upuszczona, jestem zajeta lub czcialo sie zwrocic w ten sposon na siebie uwage meszczyzny

koronka klockowa 
 
     Ksztalty chusteczek byly roznorodne, okragle, prostokatne, trojkatne, wiec dlaczego chusteczki sa wlasciwie KWADRATOWE?
bo prawdopodobnie nie podobalo sie to francuskiej krolowej Marie Antoinette dlatego tez jej malzonek Ludwik XVI wprowadzil zarzadzenie ze chusteczki maja byc tak samo szerokie jak dlugie.Dopiero po rewolucji francuskiej, kiedy para krolewska zostala skazana na smierc, chusteczki staly sie bardziej demokratyczne.Poczatkowo produkowano je z materialow i dopiero od 1929 z papieru

szydelko

No to tyle z ciekawostek historii a ja pamietam jak smarkalam w chusteczke wlasnie z materialu, prawde mowiac nie wiem czy wtedy na rynku byly chusteczki higieniczne, moze i byly ale pewnie drogie, tak wiec po wszystkich kieszeniach byly zamarkane, zasuszone, poskrecane chusteczki. Najgorzej jak taka chusteczke trzeba bylo na szybko prac recznie OHYDA


 i pamiętam jak mama szydełkiem robila im koronki z kolorowych kordonków które ojciec przywoził wtedy jeszcze z DDR, chusteczki zresztą też, zupełnie mi się to wtedy nie podobało, szczególnie te kolorowe. Dzisiaj gdzieś tam w szafie leżą męskie chusteczki przez nikogo nie używane, zupełnie nie wiem po co ;) no ale są.
Chusteczki ( ze zdjęć) zobaczyłam u kogoś znajomego i pomślałam sobie że może warto byłoby zrobić dla potomności ;) parę pięknych    "szlacheckich chusteczek "      

14.08.2010

Schwarzwald....

Koniec urlopu : /
wszystko co piękne i miłe szybko się kończy, na szczęście jest coś takiego jak fotografia
nawet jak pamięć zawiedzie to będzie przyjemnie poogladać
:) :) :)

Todtmoos       
                                          
 Schwarzwald zdecydowanie różni się od polskich gór, jest taki troszkę, mało górzysty ;) nie widać w oddali szczytów, góry nie są wysokie, powiedziałabym że mają charakter " bajkowy " krajobraz pogodny, ale brakuje troche dziczy, łąki pokoszone, kwiatki posadzone wszędzie pozamiatane i postprzątane :) ale takie są własnie Niemcy, tam gdzie ma coś rosnąć to rośnie a gdzie nie ma rosnąć, to coś stoi, wszystko zaprojektowane i zaplanowane, " rosną " z choinkami domy raczej pokaźnych rozmiarów, 

 Hinterzarten                                                                              

wynika to pewnie z tego że mieszkańcy szwarcwaldu chyba są przedewszstkim nastawieni na agroturystykę, sadząc po ilości takich lub podobnych domków, przypuszczam że śmialo można tam jechać bez wcześniejszej rezerwacji noclegu

 Hinterzarten 
                                                                               
na pierwszy rzyt oka trudno powiedzieć że w tym uporządkowanym "świecie " można zobaczyć jednak piękno prawdziwej natury.
Pogoda nie dopisała w 100% ale udało mi się zrealizować program który wcześniej sobie przygotowałam

Hinterzarten                                                                         

każde miejsce które starałam się uchwycić obiektywem, ma swój szczególny charakter
niestety jest tego zbyt wiele żeby tu wszystko pokazać

 Hinterzarten                         

                                                     Hinterzarten                                                          

               Hinterzarten   

                                            Rheinwasserfall - Szwajcaria                                           




 Freiburg       
                                                                
Freiburg  
                                                                                
Freiburg 
                                                 
Freiburg               
                                   
Trieberg                                                                           

Trieberg             
                                                                                                 
   Trieberg           
                                                                          
Trieberg    
                                                   
Trieberg                                                       

Mam nadzieję że udało mi się ( choć w niewielkim stopniu ) pokazać piękno zakątków naszego świata.
I chociaż nie wszędzie możemy byc to wędrówki po fotografiach też cieszą oko
 
Dziękuję wszystkim za życzenia które złożyłyście mi pod poprzednim postem, było mi bardzo milo :) :) :)
Chyba mnie sporo ominęło przez ostatnie tygodnie ;) więc wracam na Wasze blogi bo mam spore zaległości  :) :) :)